Sarkar i Czerwie
Sardaukar & Czerwie Pustynne
FAQ  ::  Szukaj  ::  Użytkownicy  ::  Grupy  ::  Galerie  ::  Rejestracja  ::  Profil  ::  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ::  Zaloguj


Gratulacje
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sarkar i Czerwie Strona Główna » Rekrutacja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lord Macena
Gość






PostWysłany: Śro 21:59, 13 Wrz 2006    Temat postu:

poczytam to sobie jak bede mial czas Very Happy
Powrót do góry
melonek
Mini maniac
Mini maniac



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 677
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czeladź - Piaski

PostWysłany: Śro 22:07, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Uu panowie historycy to ja sie schowam :/ cos tam czytalem ale tylko o 2 wojnie swiatowej ^^

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julo
Admirał
Admirał



Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 23:19, 13 Wrz 2006    Temat postu:

Axios - ja wcale nie twierdze, że wojna jest czymś dobrym, miłym i przyjemnym!

widze, że refreszujemy tamtą dyskusję, więc ok - wyciągam działa Twisted Evil

chodziło mi własnie o to, co tak pobieżnie opisałeś w poczatku 2 części swojego posta..
a dokładnie to o to, że w tamtych czasach większe znaczenie miała jednostka, jej umiejętności, trening, hart ducha.. teraz wszystko kręci się wokół techniki, zawsze (prawie) zwycięży ten, kto jest o krok bardziej zaawansowany niż przeciwnik.
de facto sposób prowadzenia wojny, jak i staczania bitew zmienił się diametralnie, kiedyś dążono do decydującego starcia dwóch armii, w którym jedna zostawała rozbita, lub też obie wyczerpywały swe siły na tyle, że trzeba było podpisac rozejm...
teraz walka odbywa się na odległość, z kabin helikopterów i myśliwców bojowych, zza celowników czołgów i karabinów maszynowych, jeden zamaskowany partyzant jest w stanie wybić pół oddziału, po prostu naciskając spust we właściwym momencie. w czasach broni białej taki wyczyn (oczywiście dokonany mieczem lub toporem) wymagałby kilkunastu lat treningu fechtunku, jak i olbrzymiej siły fizycznej oraz kondycji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LordOfApes
Radny Fremen
Radny Fremen



Dołączył: 18 Lip 2005
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łorsoł

PostWysłany: Czw 0:05, 14 Wrz 2006    Temat postu:

no tak - najpierw fortyfikacja, potem szturm a na końcu partyzantka - ładnie się tu bijecie na słowa Wink
Przyznam sie, że bardzo mi się podoba taki pisanie na forum - konstruktywne i puczające, no i jest co poczytać...

też się tu udziele - otóż uważam, że wcześniej i to nawet o wiele wiele wcześniej znaczenie miała już technolgia. Może to nie do końca właściwe słowa bo mam na myśli ludzi pierwotnych. Jedni mieli maczugi inni już dzidy. Wtedy też mogły pojawiać się pierwsze objawy strategii (oni wejsc w dolina a my ich z kamienia, etc). Nikt wtedy nie myślał o zapisywaniu dziejów (poza "gifami" na ścianach) niemniej też dawali sobie po łbach. A wygranym nie mysiał być ten silniejszy a raczej ten lepiej uzbrojony, bo np zabił siłacza z pałą z parunastu metrów włócznią...
Jakby nie patrzec przez kolejne dni, lata i wieki czlowik udoskonalal maszynki do zabijania. Trwal ciagly wyscig zbrojen. Axios napomknal o samurajach a ja powiem, że samuraj gówno może jak dostanie z takiej rusznicy czy hakownicy.
Cudowni rycerze, którzy kładą z "palcem w (...)" pół oddziału to bajka wyssana z palca, bo jak wpadaja na siebie 2 stada ludzi to nie ma znaczenia jak dobry ktos byl, bo oczy ma sie tylko z przodu a wrog wtedy jest wokolo.
Pojedynki szlachetnych rycerzy? Slowo szlachetnych imho wywodzi sie tu raczej od slowa szlachta, a nie sysnonimu kogos prawego. Staczali taki "boje" tylko na pokaz i raczej w trosce o wlasna prywate tudzież o jakąs "bialoglowe".
Zgadzam sie z Axiosem - wojna to nadal najpierw technologia a potem dopiero czlowiek. Nie dążono do bitew, jeżeli nie miało się przewagi (objętnie jakiej, ważne żeby zapewniała zwycięstwo). Wielkie bitwy miały miejsce wtedy gdy (miom zdaniem )armia broniąca się musiała stanąc do walki, żeby nie ponieść straty pod postacią np ważnego strategicznie zamku lub stwierdziła, że nie ma gdzie wiać. Przykład który przedstawie to najazdy husyckie na śląsk i dalej.
W czasie takich najazdów "nasi" często spiżali zostawiając caly dobytek i lęcąc gdzieś gdzie wszyscy będą i tam starali sie nie zebrac razów.
Odrobiną finezji mógłbym nazwać partyzanckie podjuzanie chłopów przeciw wierze katolickiej a nakłanianie ich w strone "kielicha" ale to tyle...
Wojna to piekło a jednostki nadal pozostają mięsem armatnim, które usmierca inne mięso ... zawsze wygrywa ten kto lepsze zabawki
Brutalne? Prawdziwe.
Koniec bajki Wink

Czekam na kontre Very Happy


Finezja... Finezja to nomiast wypić wiadro wody widelcem w 10 minut. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Julo
Admirał
Admirał



Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 15:23, 14 Wrz 2006    Temat postu:

LordOfApes napisał:
Axios napomknal o samurajach a ja powiem, że samuraj gówno może jak dostanie z takiej rusznicy czy hakownicy.
Cudowni rycerze, którzy kładą z "palcem w (...)" pół oddziału to bajka wyssana z palca, bo jak wpadaja na siebie 2 stada ludzi to nie ma znaczenia jak dobry ktos byl, bo oczy ma sie tylko z przodu a wrog wtedy jest wokolo.


warto tez dodać, że średniowieczny rycerz w pełnym rynsztunku gówno mógł bez kilku giermków do pomocy Wink

fakt - przesadziłem z "cudownymi rycerzami" jednak moim zdaniem prawdą jest, że jeden dobrze wyszkolony rycerz był w stanie położyć kilku żółtodziobów, warto pamiętać, ze w czasie walnej bitwy ma się wokół siebie nie tylko wrogów, ale również przyjaciół, którzy sa własnie od tego, zeby chronić plecy swoim kumplom (i sami mogą tego od nich oczekiwać)

LordOfApes napisał:
Wojna to piekło a jednostki nadal pozostają mięsem armatnim, które usmierca inne mięso ... zawsze wygrywa ten kto lepsze zabawki


zgoda, ale ja i tak pozostanę zauroczony pojedynkami szermierzy, oraz inną walką przy użyciu broni białej Wink może dlatego, że namiastkę tego mam na LARP'ie, co prawda się nie umiera, ale klimat pozostaje podobny Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lord Macena
Gość






PostWysłany: Czw 19:03, 14 Wrz 2006    Temat postu:

ej moze przeniesiemy ta dyskusje do nowego tematu
Powrót do góry
Julo
Admirał
Admirał



Dołączył: 07 Wrz 2005
Posty: 2241
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 19:04, 14 Wrz 2006    Temat postu:

łe tam, tu jest fajnie, taki mały offtop Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
asar un nefer
Gość






PostWysłany: Czw 19:15, 14 Wrz 2006    Temat postu:

Julo z tymi giermkami święta racja jest.
Jak zakładałem zbroje do turnieju to potrzebowałem conajmniej dwóch ludzi do pomocy więc troche wiary jechało nawet jak tylko ja walczyłem. Sad Sad
Powrót do góry
LordOfApes
Radny Fremen
Radny Fremen



Dołączył: 18 Lip 2005
Posty: 739
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łorsoł

PostWysłany: Czw 19:47, 14 Wrz 2006    Temat postu:

LARP - kiedyś o tym marzyłem, były to dawne czay gdy spędzałem z kumplami noce kosząc w Warhammer'a, Magie i Miecz lub inne, planszowe RPG.
Obecnie wole paintball Very Happy Nie ma to jak posłać koledze headshota Razz
(jedyne co przeszkadza to nadal koszty rozrywki).
Lubie po części dlatego, że teamplay iz da best, ale także dlatego że "zabawki" są lżejsze.
LARPy rozwijają natomiast bardziej kondycje.
Ja kondycje ćwicze na kilka innych sposobów (jeden jest szczególnie przyjemny Razz , pozostałe to m. in, rower, biegi po lesie)

A co do umierania na LARPie - widziałem na youtube filmik z debilem, który chciał udowodnić drugiemu koledze, że ma "za mały refleks i pukty pancerza", żeby uniknąc śmiertelnego bełtu z kuszy. Skonczyło się na pogotowiu... Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Sarkar i Czerwie Strona Główna » Rekrutacja Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
  ::  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group   ::   template subEarth by Kisioł. Programosy   ::  
Regulamin